Wycieczka klas IV - VI
Z samego rana 29 kwietnia klasy czwarte, piąta i szóste wraz z nauczycielkami p. A. Więckowską - Ceglarek, p. I. Wojtysiak, p. J. Wojdakowską oraz p. A. Starzyńską wybrały się na dwudniową wycieczkę do Krakowa i Bochni. Pierwszym przystankiem na mapie atrakcji był Park Wodny w Krakowie. Wodnym szaleństwom i zabawie nie było końca. Była ścianka wspinaczkowa z lądowaniem w wodzie, zjazdy pontonami oraz krętymi rurami. Był mecz siatkówki oraz tor przeszkód. Po ponad 5 godzinnych atrakcjach udaliśmy się do autokaru, aby przejechać do kopalni w Bochni. Gdy podjechaliśmy na miejsce naszym oczom ukazał się ogromny szyb, którym zjechaliśmy pod powierzchnię ziemi na głębokość 212m. Kierując się cały czas w stronę miejsca naszego noclegu dotarliśmy do kolejki, którą jechaliśmy kilka minut. Gdy myśleliśmy, że to już koniec, musieliśmy pokonać jeszcze 302 schody w dół. Nie było łatwo, gdyż byliśmy wyposażeni w śpiwory, walizki i plecaki. Po dotarciu do ogromnej sali - Komory Ważyn górnicy - przewodnicy przydzielili nam łóżka. Zaraz potem zabrali nas na podziemną przeprawę łodzią, a potem prosto na obiadokolację, która znikała w oka mgnieniu z talerzy. Gdy wszyscy myśleli, że to już koniec zwiedzania przewodnicy zabrali nas na podbój kopalni, aby dowiedzieć się, jak wyglądała praca przy wydobywaniu soli. Opowiadanie przez górników było urozmaicone interaktywnymi animacjami, które zobrazowały tamte czasy. Po długim spacerze dotarliśmy na miejsca noclegowe. Najwytrwalsi mieli jeszcze siłę, aby resztę energii spożytkować na podziemnym boisku rozgrywając mecz, a niektórzy już grzecznie spali. O północy wszyscy zakopani w śpiwory poszli spać. Noc nie należała do najcieplejszych - ale nie ma co się dziwić to kopalnia. Równo o 6.30 była pobudka i pakowanie. Po urozmaiconym śniadaniu, w którym każdy mógł znaleźć coś dla siebie czekała nas podróż powrotna na powierzchnię. Najpierw do pokonania schody (302) w górę, następnie spacer korytarzem i na końcu wyjazd na powierzchnię szybem. Po kilku chwilach naszym oczom ukazało się spragnione przez wszystkich słońce
i .... zasięg w komórkach.
i .... zasięg w komórkach.
Kolejnym punktem naszej wycieczki był spacer z przewodnikiem po Krakowie i jego najciekawszych miejscach. Podczas spaceru mogliśmy zupełnie oddać się zwiedzaniu, ponieważ przewodnik mówił nam "prosto do ucha" przez swój mikrofon, a my słuchaliśmy go w słuchawce. Po ponad dwugodzinnym spacerze udaliśmy się na obiad, a potem na spacer po rynku i Sukiennicach, aby kupić pamiątki. Na koniec chwila dla fotoreporterów (w tej roli nasze nauczycielki) i powrót do domu. Mamy nadzieję, że zmęczenie odeszło szybko w niepamięć, a w pamięci pozostaną tylko wspaniałe wspomnienia.
Autor:
A. Starzyńska
